Lipowa, Parkowa, Dębowa, Brzozowa, Słoneczna, Trzcielska i Zbąszyńska
- tak brzmią nazwy ulic, które w piątek doczekały się świeżej tożsamości.
Dotąd były to tylko polne dróżki wśród nowych domków.
- Tak naprawdę te uliczki leżą bliżej Zbąszynia, czy nawet w samym Zbąszyniu,
niż w Strzyżewie, ale formalnie należą do wsi Strzyżewo i dlatego tam
urodziła się propozycja nadania im nazw - tłumaczy wiceburmistrz Wiesław
Czyczerski.
- Ludzie się budują wzdłuż szosy do Trzciela, przybywa tam numerów i robi
się powoli bałagan organizacyjny - wyjaśnia Paweł Nowak, radny
ze Strzyżewa, inicjator nadania nazw ulicom na obszarze zwanym popularnie
Strzyżewo Piaski. Jest to teren oddalony od samej wsi, odgrodzony od niej
nawet lasem, lecz atrakcyjny do zabudowy mieszkaniowej.
- Piaski to jakby przedłużenie ul. Granicznej w Zbąszyniu - uważa nie
bez racji Iwona Zielińska, sołtys Strzyżewa. - Jednak młodzi ludzie
ze wsi wolą się budować właśnie tam, bo bliżej miasta i łatwiej przeciągnąć
do nich wszelkie media, a tymczasem wioska, chociaż duża, ich nie ma.
Przy dojeździe do autostrady
Tym sposobem wzdłuż drogi powiatowej do Trzciela (w niedalekiej przyszłości
będzie to także trasa wjazdowa na autostradę A2) i na przedłużeniu miejskiej
ul. Granicznej powstało spore osiedle geodezyjnie związane ze Strzyżewem,
ale fizycznie ze Zbąszyniem.
- Buduje się tam również pan Nowak, więc zapewne na własnej skórze odczuł
problemy z numeracją i "papierami", poznał sytuację "od spodu", i dlatego
słusznie wyszedł z pomysłem nazw ulic - sugeruje I. Zielińska. Jej zdaniem
Strzyżewo, choć należy do największych wsi w gminie, nie potrzebuje na
razie ulic z nazwami, zwykła numeracja wystarcza.
Czy jednak nie byłoby sensowne, żeby Strzyżewo Piaski, skoro leży tuż
pod miastem, zostało włączone do Zbąszynia?
- Nie padł taki wniosek formalny, ale dyskusja radnych na komisjach szła
w tym kierunku i być może sprawa wróci - dodaje W. Czyczerski. - Żeby
część Strzyżewa dołączyć do miasta niezbędna jest jednak długa procedura,
która kończy się decyzją premiera.
Decyzję podejmie premier
Taką procedurę uruchomili radni w przypadku części dwóch innych wsi: Nowy
Dwór i Perzyny. Na piątkowej sesji rady miejskiej, oprócz nadania nazw
ulicom w Strzyżewie Piaskach, podjęli bowiem uchwałę o włączeniu w granice
Zbąszynia części dwóch wiosek. Konkretnie chodzi tutaj o Dąbki leżące
na przedłużeniu ul. Łąkowej, w których mieści się hotel "Pod Dębami",
a obok przystań żeglarska, lecz formalnie przynależnymi do Perzyn. A także
o fragment osiedla Przysiółki położonego na gruntach nowodworskich.
Takie przyłączanie to formalności biurokratyczne, które wymagają wielu
kroków zaczynających się od gminy poprzez powiat i województwo do Rady
Ministrów, co wymaga czasu. Decyzję o włączeniu obu obrębów do miasta
może ostatecznie podjąć premier z dniem 1 stycznia 2009 r.
- Jeśli idzie o Piaski nie odbyły się jeszcze konsultacje społeczne, więc
tego przypadku nie dało się połączyć z dwoma wcześniejszymi - puentuje
W. Czyczerski.
Komentarz
Zbyt powoli się powiększa O tym, że Dąbki nie należą do Zbąszynia (co
budziło zdziwienie, wszak stoi tam znany hotel, jest ulokowany Zbąszyński
Klub Żeglarski) pisałem kupę lat temu przy okazji recenzowania nowej mapki
miasta. Nie wzbudziło to jednak żadnej reakcji w ratuszu. Dąbki, jak i
miejskie osiedle Przysiółki leżące na gruntach wsi Nowy Dwór, nie spędzały
dotąd nikomu snu z powiek. Teraz znowu wyskoczyła sprawa Strzyżewa Piasków.
Niby wieś to, a jednak miasto. I co? Czy zatem - pytam - nie ma w grodzie
Zbąskich ludzi potrafiących patrzeć perspektywicznie i całościowo? Myśleć
o rozwoju historycznego ośrodka? Czy nikt nie potrafi przewidzieć faktu
powiększania się Zbąszynia i załatwić tego za jednym razem?!
|