- Gdzie będzie Nądnia za siedem lat? - pytanie Kamila Sieratowskiego, specjalisty od pozyskiwania funduszy unijnych, powinni zadać sobie wszyscy mieszkańcy naszej miejscowości.

W ub. tygodniu w sali wiejskiej odbyło się pierwsze z roboczych spotkań dotyczące planu odnowy wsi. - Spotykamy się, by nakreślić plan działania na nadchodzące miesiące - wyjaśnił radny, Tadeusz Grychta. Podczas godzinnej dyskusji K. Sieratowski nakreślił zainteresowanym zasady, którymi trzeba się kierować chcąc sięgnąć po dotacje z zewnątrz. - Czasami mamy zaledwie jeden dzień na złożenie wniosku - dodaje. Ważne więc jest, by pomysły były już gotowe i opracowane. Zadanie, które trzeba teraz jak najszybciej wykonać to konsultacje społeczne, dzięki którym sprecyzowane zostaną oczekiwania mieszkańców. Wszelkie propozycje można zgłaszać do: Waldemara Kromskiego - infrastruktura, Bernarda Klarczyka - kultura i Daniela Stasińskiego - sprawy społeczne. Organizatorem spotkania był urząd miejski, rada sołecka i Stowarzyszenie Promocji i Rozwoju wsi Nądnia. - Trzeba pamiętać, by mierzyć siły na zamiary - stwierdził burmistrz Zbąszynia Leszek Leśny, który również uczestniczył w dyskusji.

Bernard Klarczyk: Khonka@onet.eu
Waldemar Kromski: tel.

powrót