Chlastawa :: Kolejny wypadek w Swedwoodzie

Wszedł z zasięg robota


W ostatnim w Swedwoodzie doszło do kilku wypadków przy pracy.

Śmigłowcem przetransportowano pracownika poszkodowanego z wypadku w oddziale fabryki West Swedwood Poland Sp. z o.o. w Zbąszynku. Mężczyzna znalazł się w zasięgu ramion robota, by usunąć awarię.
Urządzenie nagle się uruchomiło i przygniotło głowę pracownika. Obyło się bez poważniejszych obrażeń, jednak operator cały czas przebywa na zwolnieniu lekarskim. Okoliczności zdarzenia, do którego doszło 15 listopada badają służby BHP i policja pod nadzorem prokuratury rejonowej w Świebodzinie.
- Wszczęto śledztwo w tej sprawie, które jeszcze trwa - potwierdza Ewa Grześkowiak prokurator rejonowy ze Świabodzina.
O okolicznościach zdarzenia nie chciał rozmawiać telefonicznie dyrektor zakładu Wiesław Motyliński. Ponad dwa miesiące wcześniej w tym samym kompleksie zakładów należących do Swedwoodu zginął operator wózka widłowego. Przeprowadzone dochodzenie wykazało winę zmarłego pracownika. Przedsiębiorstwo posiada swoje filie w Babimoście i Zbąszyniu, jest największym pracodawcą na pograniczu lubusko - wielkopolskim. Łącznie z firmami kooperanckimi szwedzkie fabryki tworzą kilka tysięcy miejsc pracy.

Ciąg dalszy

ZBĄSZYNEK :: Nadal trwa ustalanie przyczyn śmiertelnego wypadku

Potrójne dochodzenie
Prokuratura i Państwowa Inspekcja Pracy prowadzą dochodzenie w sprawie śmiertelnego wypadku, do którego doszło na terenie firmy Swedwood w Chlastawie pod Zbąszykiem. Informowaliśmy o nim dwa tygodnie temu. Przypomnijmy, że w sobotę 1 września zginał tam mieszkaniec Nądni w sąsiedniej gm. Zbąszyń. Spadły na niego płyty służące do produkcji mebli. W wyniku urazu czaszkowo - mózgowego mężczyzna poniósł śmierć na miejscu.
- Przesłuchano już pracowników i zakładowego inspektora BHP - mówi Krzysztof Pieniek z Prokuratury Rejonowej w Świebodzinie - Śledztwo wszczęto na podstawie paragrafu 220 punkt 1. Wstępnie szukamy odpowiedzi jak mogło dojść do obsunięcia się płyt i czy do wypadku doszło z winy osoby trzeciej. Potrzebne będą jeszcze opinie biegłych specjalistów i analiza instrukcji magazynowych.
Jednocześnie Swedwood prowadzi własne dochodzenie, które ma wyjaśnić przyczyny wypadku. Kierownictwo firmy jest w stałym kontakcie z rodziną zmarłego.
- Osobiście byłem kilka razy, by poznać potrzeby rodziny - mówi Henryk Zdunek, dyrektor fabryki Zbąszynek 1 Swedwood Poland Sp. z o.o. - Oferujemy wsparcie materialne jak też pomoc psychologa. Ten pracownik był u nas zatrudniony od trzech lat. Jeszcze nie wiemy jak doszło do wypadku. Pracownika znaleziono, gdy leżał na posadzce pod płytami, które zsunęły się na niego z wysokości około dwóch metrów. To pierwszy, tak poważny wypadek w naszym zakładzie.
- Już w dniu wypadku nasz inspektor był na miejscu - mówi Andrzej Machnowski, zastępca okręgowego inspektora pracy w Zielonej Górze -Do tej pory trwa ustalanie przyczyn i okoliczności tego zdarzenia. Nie jest to proste ze względu na problemy z dotarciem do świadków. Będzie wykonywana analiza ogólnego stanu bezpieczeństwa w zakładzie. Firma ma dwa tygodnie na ustalenie okoliczności i przyczyn wypadku. Po tym terminie rodzina zmarłego ma pięć dni na wniesienie ewentualnych uwag i decyzję o podpisaniu protokołu. Około 20 września będzie wiadomo coś więcej na ten temat.

 

Podziel się swoim zdaniem

danka@poznan.home.pl  Tel: 600 651 952

Roman Rzepa

Fot. Roman Rzepa
(Dzień Wolsztyński 2007)

powrót