Książka o ojcu

...


Trafiła do mnie książka jakich wiele, lecz z drugiej strony nietypowa. Jej jednym bohaterem jest zmarły tragicznie w sile wieku Wojciech Dutka, rodem ze Zbąszynia. Rzecz zatem wywołała moje zainteresowanie. Pozycja liczy ponad 360 stron, oprawiona jest w twarde okładki, zawiera wiele faktów, są zdjęcia kolorowe i biało-czarne, wspomnienia, opinie, jest obszerna bibliografia. Autorką pozycji, zarazem wydawcą okazała się córka, Magdalena Dutka, która, co wynika z treści, kontynuuje dzieło ojca zajmując się edytorstwem, zwłaszcza pozycji o tematyce komunalnej.
Dla czytelników ze Zbąszynia (a wiem, iż praca trafiła do biblioteki miejskiej) najważniejszy zapewne będzie pierwszy rozdział pt. "Zbąszyń - rodzice i szkoła", zaczynający się od autorskiej fotki bohatera książki pokazującej pejzaż rodzinnej miejscowości. Być może ktoś znajdzie w tym rozdziale siebie, zwłaszcza myślę o ludziach mieszkających w okolicach kina "Obra" lub chodzących ongiś do Szkoły Podstawowej nr 2. Okazuje się bowiem, iż rodzina W. Dutki ze strony matki (Grzywaczykowie) mieszkała w dzisiejszym budynku kina; wtedy mieściła się tam restauracja z salą taneczną. Jedną z lepszych w mieście, jak się dowiedziałem. Zaciekawiło mnie przy okazji: ile tych sal wówczas było?
W. Dutka skończył liceum, ale w Wolsztynie, a potem, do śmierci, związał się z Poznaniem i Luboniem. Tam właśnie założył wydawnictwo "Abrys", które przejęła córka. Pani Magdalena wydając bardzo skrupulatnie opracowaną pozycję o swoim ojcu zrobiła piękną rzecz. I to mnie ogromnie ujęło. Dlatego zwracam uwagę na książkę i zachęcam do lektury.

 

Podziel się swoim zdaniem

teren@gazetalubuska.pl   Tel: 068 324 88 54

EUGENIUSZ KURZAWA

(Gazeta Lubuska 2008)

powrót