Pedagog robi cięcie |
- Podczas 31. Biesiady Koźlarskiej nie będzie konkursu młodego koźlarza - zapowiada Henryk Skotarczyk. |
- Jestem
za biesiadą jednodniową, bez udziału uczniów; będe mógł
wreszcie poczuć się gościem, |
W zeszłym tygodniu przedstawiliśmy pierwsze wypowiedzi na temat losów imprezy mającej już 30-letnią tradycję. Co dalej z Biesiada Koźlarską? - Jestem z biesiadą od samego początku - przypomina Henryk Skotarczyk, Początki w Nądni Pierwsze spotkania odbyły się w Nądni, w końcówce karnawału. Termin bardzo
pasował do charakteru imprezy. Niestety, część koźlarzy w tym czasie grywała
zarobkowo i im luty "nie leżał". Stąd obecny termin, mniej dopasowany
do "kalendarza ludowego", a także do kalendarza budżetowego. Pod koniec
roku pieniędzy wszędzie jest, jak wiadomo, coraz mniej. Kto zatem wie
czy zimowa końcówka karnawału nie byłaby lepszym terminem muzykowania? Są inne imprezy Mimo to H. Skotarczyk, namawiany przez dyrektorkę ośrodka kultury Katarzynę
Kutzmann-Solarek, uczestniczył w kolejnych spotkaniach koźlarskich,
Dyskusja trwa W tej sprawie Biesiady Koźlarskiej wypowiadali się: Wojciech Winiarz - kierownik artystyczny Wesela Przyprostyńskiego, Katarzyna Kutzmann-Solarek - dyrektorka centrum kultury, Rafał Suchorski - burmistrz Zbąszynia. Czekamy na następne opinie. |
Podziel się swoim zdaniem |
teren@gazetalubuska.pl Tel: 068 324 88 54 |
EUGENIUSZ KURZAWA (Gazeta Lubuska, 2005) |