Dom
gdy dzień się domyka
nasz dom zaczyna zyć tak
jakbyśmy mieszkali w nim
sto lat w samotności wypełnia się
istnieniem od środka zbliża się
i zaprzyjaźnia oddając siebie
trzeba tylko spojrzeć nań z boku
z dystansem jakby się było
obcym nieznajomym gościem
zwiedzającym pokoje
zdziwionym układem
zawartością mebli
widokiem na ogród
i pejzażem wewnętrznym
|