***
pół wieku przeszło nie wiem
kiedy pamiętam
mamy częste słowa: jeszcze
niedawno byłam młoda
dziś ósmy krzyżyk wymodliła
pół wieku przeszło
lecz smutek się rozlał
beznadziejnie
męczy mnie męczy że nie wyszło
choć niedawno rosła
nadzieja
w zbawienie świata lub swego miasta
teraz odwrotnie wiara więdnie
a moje zdania wieją żalem po rynku i zaułkach
które wymyśliłem w ogrodzie pod gruszą nicość
bywa tam była na pewno
bo ślad zostawiła w mnie nie istniejąc
w mieście nad rzeką dom którego
potem zabrakło choć to tylko
czynszowa kamienica a jednak dom
na półkach lato
leśnych ludzi potop
i miłaszewscy wspominamy
szósta co rano ministrantura przez
lata świętych obcowanie więc brak tu miejsca
na bunt (który nie wiadomo skąd)
i awangardę inny świat awans
robotniczo-chłopskiego dziecka
(nie było powodu)
wszystko co potem dziwne i niemożliwe
ale utrwalone w fotkach notkach
tytułach zapamiętanych ludziach
to się nie miało prawo udać stąd kara
liczne pęknięcia
niedoskonałości
prowincjonalizm doskwierający
coraz bardziej wobec błyszczących
równolatków niemoc
teraz to wszystko rwie się i mąci
X 2005
|