Utopia
utopiłaś człowieka
przyjaciela co przychodził do ciebie
z sercem
pustym jak karafka do napełnienia
platonicznie zakochany zużywający się
codziennie
topiłaś go skrzepłym alkoholem wywracając
łódź
której nie potrafił się już puścić
z inną
pierwszą
lepszą jeszcze próbował
lecz(enia) zakrztusił się kiedy dolałaś
się do pełna dalej wartkim nurtem
płyniesz gryząc oczy usta do
wnętrza mieszasz
się z krwią nadzieją na życie
procentowo wychodzisz na swoje
1980/1981?
|