Zawracanie głowy
czy poeta ma prawo zawracać
wam głowę swoimi zapewne wyimaginowanymi
problemami
przychodzić do ludzi i pod pretekstem nieśmiertelnej
poezji wylewać swoje fobie frustracje i falowanie
nieistniejącej duszy
poważni obywatele od lat od stuleci dają się nabierać
na kilka znanych wręcz ogranych chwytów parę łatwych
do przewidzenia figur tylko dlatego że boją się
nicości którą on im wypełnia pozorem
lichej wieczności wierszy i kusi magią
przetrwania
(chciażby jak dante o homerze nie mówiąc)
tę grę opanowaliśmy wszyscy zwykle
w błazeńskich wymiarach świątyń
lecz chcemy również mieć swego czarnego kota
zapłacić mu nawet żeby nie zapeszył
tego o czym wciąż nie wiemy
a poeta bierze honorarium i odjeżdża swym piętnastoletnim
pojazdem do domu patrz żono mówi znowu nieobecni
dali się nabrać na tę metaforę z istnieniem
i jeszcze za to zapłacili
własną duszą której przecież nie mają
|