Tadeusz Borowski (1922-1951)

Prozaik, poeta, publicysta z pokolenia Kolumbów. Dzieciństwo spędził na Ukrainie. Jego rodzicom, represjonowanym przez władze radziecką (matka zesłana na Syberię, ojciec w lagrze), udało się w 1932 r. wrócić do Warszawy. Podczas okupacji pracował jako stróż nocny i uczył się na tajnych kompletach.
W 1943 r. został aresztowany z narzeczoną, Maria Rundo,
i oboje znaleźli się w Oświęcimiu. W obozie korespondował
z Marią i opiekował się nią, a nawet zrezygnował z lżejszej pracy w szpitalu (gdzie zatrzymano go po przebytej chorobie),
ażeby ją widywać. Później znalazł się w Dachau, gdzie cieżko chorował i gdzie doczekał wyzwolenia. Wrócił do kraju,
ożenił się z Marią i brał czynny udział w życiu literackim.
Wstąpił do partii i chociaż jego proza została na zjeździe szczecińskim Związku Literatów Polskich publicznie potępiona,
w latach 1949-1950 pełnił funkcję referenta kulturalnego w Berlinie Wschodnim. W 1951 r. umarł śmiercią samobójczą.

Twórczość jego stanowią wiersze wydane w tomach: "Gdziekolwiek ziemia..." (1942), "Arkusz poetycki nr 2" (1944), "Imiona nurtu" (1945), "Poszukiwania. Tracing" (wspólnie
z K. Olszewskim, 1945) oraz opowiadania wydane w tomach: "Byliśmy w Oświecimiu" (wspólnie z K. Olszewskim i J. Nel-
- Siedleckim, 1946), "Pewien żołnierz. Opowiesci szkolne" (1947), "Pożegnanie z Marią" (1948), "Kamienny świat" (1948) -
- wstrząsający obraz człowieka zlagrowanego - oraz "Opowiadania z ksiąśek i gazet" (1949). Pośmiertnie wydano felietony i publicystykę Borowskiego.

Borowski jest jednym z najwybitniejszych pisarzy mierzących się z problematyką obozową, funkcjonowaniem faszystowskiej machiny zbrodni, wojennym "czasem nieludzkim".
Analizował wpływ tych czynników na psychikę człowieka współczesnego.
Oświecimscy męczennicy zostają w opowiadaniach Borowskiego odbrązowieni, pozbawieni aury bohaterstwa. Pisarz beznamiętnie, tonem sprawozdania opisuje życie w niewoli z punktu widzenia obozowego kapo, który, aby przeżyc, nie cofa się przed oszustwami, łapówkarstwem, spekulacją. Nie odróżnia się on jednak od tłumu wokół niego, gdyż jedynym pragnieniem tych ludzi jest przeżycie, nawet kosztem innych. Życie w Auschwitz jest straszne nie tylko ze względu na oprawców, ale i ze względu na współbraci. Jedyną szansą na przeżycie jest własnie zlagrowanie, czyli przystosowanie się do panujących warunków. Za szerzenie takiego punktu widzenia pisarz został surowo potępiony zaraz po wojnie, jednak dziś twórczość Borowskiego uważa się nie tylko za wybitne dzieło literatury, ale i za dokument tamtych czasów.

 

 
   
   
***