...

Księżyc osrebrza brzozy,
Co toną w modrym mroku
I zanurzają nagie
Korzenie swe w potoku.

U stóp ich senny strumień
Migocze w leśnej debrze,
A górą ciągną chmury
W miesięcznym, chłodnym srebrze.

Wiatr gna je bezszelestny...
Noc czarodziejsko cicha...
Do morze wzdycha fala,
Do gwiazd pieśń moja wzdycha...

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz