Muzyka

Wysmukła piękność nagiej twej dłoni muzycznej
Uświęca harmonijny trud świętej Cecylii,
Gdy nad bielą klawiszy postać się chyli,
W tajemnym upojeniu ekstazy mistycznej.

I kiedy z rąk twych płynie, jak woń z kwiatów lilii,
Dziewiczy dźwięk tęsknoty bladej, lunatycznej,
Prawicy twej serdeczny palec seraficzny
Ponad inne ulata i unieść się sili.

Urywasz grę... I oto miłości cherubin
Nadchodzi cię tonącą w marzenia żywiole,
By w dłoń twą włożyć serce, jak w lilii kwiat rubin...

Wznosisz rękę i patrzysz z zachwytem na czole,
Jak przybysz nad twym palcem obrączkę zaślubin
Trzyma, niby nad świętym pańskim aureolę...

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz