Pierwsze rozmowy

Pamietasz rozmawialiśmy
a właściwie
to ja dla ciebie
wymyślone jabłka
prawie z raju zrywałem
Miałaś wtedy słomkowy kapelusz
a pestkę w jabłku
słychać było
jak spłoszone serce
Teraz jest inaczej
wspólnie niesiemy
pełen kosz jabłek
z lata
dojrzałym rumieńcem

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz