Rozmowa z ZENONEM MATUSZEWSKIM, konserwatorem zabytków

Ciekawe są dworce


ZENON MATUSZEWSKI
   


- Na rynku miała stanąć rzeźba półnagiego koźlarza. Co pan sądzi o tym pomyśle?
- Sama forma była ciekawa, ale nie pasowała do architektury rynku. Na szczęście pomysł został odrzucony. Często jednak realizowane są projekty, które kompletnie nie pasują do kontekstu.

- Nie lubi pan mieszanki stylów?
- Zawsze dyskutowaliśmy o tym na studiach. Zastanawialiśmy się czy w architekturze lepiej być wiernym pierwotnej formie, czy iść z duchem czasu. Takie dokładanie elementów z kolejnych epok jest obrazem zmian stylów i historii.

- Jednak zmiany architektoniczne w budynku apteki to już chyba barbarzyństwo!
- Nie jestem przeciwny zmianom. Miasto to nie skansen. Wszystko jednak musi być utrzymane w podobnym klimacie. Innowacje często są wyrwane z kontekstu i nie tworzą kompozycji z istniejącą zabudową. Budynek apteki jest doskonałym przykładem. Kiedyś na parterze było tu piękne boniowanie (tynk naśladuje wyglądem mur z kamieni - przyp. red.). W latach 70. zbito je i postawiono metalowe schody.

- Dlaczego ludzie traktują zabytki z taką pogardą?
- Dla przeciętnego człowieka zabytek to kościół czy zamek. Kamienica już nie. Tymczasem XIX-wieczne eklektyczne kamienice to ozdoba miasta.

- Skoro ludzienie umieją ich uszanować, dlaczego nikt nie staje w ich obronie?
- Oczywiście właściciele prywatnych zabytkowych kamienic muszą skonsultować zmiany, które chcą zaprowadzić, z konserwatorem zabytków. Pozwolenie np. na zmianę koloru elewacji musi wydać starostwo. Wiele budynków zostało jednak zniszczonych już wcześniej. Straciły swój urok przez przybudówki. Kompozycję zburzyła również kostkowa architektura.

- Skąd czerpać wzorce? Jak dowiedzieć się w jakim stylu powinniśmy odnowić zabytkowy budynek?
- Zbąszyń posiada niesamowicie bogatą ikonografię. Tu można szukać inspiracji.

- Marzy pan, żeby zabytki w mieście odzyskały dawny urok. Które odrestaurowałby pan na początek?
- Ciekawa jest wieża bramna z basztą, kościół czy secesyjna kamienica przy ul. 17 Stycznia. Intrygujące są również budynki dworców: starego i nowego, który kiedyś miał być wizytówką Polski. Mógłby się nią stać na nowo.

- Dziekuję.

ZENON MATUSZEWSKI Skończył Wydział Sztuk Pięknych na Uniwersytecie Mikołaja Kopernika w Toruniu, kierunek: zabytkoznawstwo i konserwatorstwo. Jest dyrektorem gimnazjum. Lubi panoramę Torunia i atmosferę Gdańska. Kraków zawsze robi na nim wrażenie. Ma żonę Urszulę i troje dzieci: Agnieszkę, Piotra i Annę.

 


ahalas@gazetalubuska.pl   Tel: 0 68 324 88 71

AGNIESZKA HAŁAS

Fot. Bartłomiej Kudowicz
(Gazeta Lubuska 2006)

powrót