O teściowych | 
  
 
      
  | 
  
 
      
  | 
  
 
      
  | 
  
 
      
  | 
  
 
      
  | 
  
      
  | 
  
| -Zakopane, zakopane... Śpiewał baca zakopując teściową. | 
 
      
  | 
  
 
      strona główna | 
  
![]()
 - Jakie jest pana największe marzenie? 
  - Obrobić bank i zostawić odciski palców teściowej... 
 - Słuchaj, teściową dla okupu mi porwali.
  - To chyba nie ma się czym martwić? 
  - Ale powiedzieli, że jak nie zapłacę to mi ją sklonują. 
 Idzie pogrzeb przez miasto. Zaraz za trumną Kowalscy i owczarek na smyczy. 
  Za nimi baaaaardzo długi kondukt. Sami faceci. "Pewnie umarł ktoś ważny" mysli 
  Wisniewski i pyta jednego gościa z konduktu:
  - Panie kto umarł?
  - Teściowa Kowalskiego.
  - A co się stało?
  - Pies ją zagryzł.
  - Panie chciałbym mieć takiego psa choć na jeden dzień.
  - OK. Proszę się ustawić w kolejce. 
 Co to jest? Ropucha i czterdzieści żabek. 
  - Teściowa wiesza firanki. 
 Co to jest? Dokoła woda, a w środku cholera. 
  - Teściowa w wannie. 
 - Moja teściowa po ślubie tylko raz przyjechała do nas z wizytą... 
  - No to masz szczęście! 
  - Nie bardzo. Ona do dziś nie wyjechała! 
 - Jak byś dokonał próby wytrzymałości nowego mostu? 
  - Zgromadziłbym pod mostem wszystkie teściowe i jeśli most by się nie zawalił, 
  to jest dobry, a gdy się zawali to jeszcze lepszy! 
 W centrum Warszawy na tory tramwajowe wbiega podpity mężczyzna i całuje w 
  zderzak zatrzymujące się na przystanku tramwaje. Wreszcie zgarnia go policja. 
  
  - Czyście zwariowali?!? Co wy wyprawiacie!?! Dlaczego całujecie tramwaje?!? 
  
  - Bo tu wczoraj jeden tramwaj przejechał na śmierć moją teściową, a ja nie wiem 
  który... 
 - Skąd wracasz taki wesoły? 
  - Z dworca, odprowadzałem teściową... 
  - A dlaczego masz takie brudne ręce? 
  - Bo z radości poklepałem lokomotywę! 
 - Chodzimy ze sobą już tak długo, więc najwyższy czas, żebyś poznał moją mamę... 
  
  - Wolałbym, żebyś mi o niej opowiedziała własnymi słowami...