Melancholia

W komnacie więdną w wazie róże.
Przez okno wleciał ptak skrzydlaty -
Z trzepotem pierzchnął, znikł w lazurze...
Samotne, wpółomdlałe kwiaty
Posiały płatki senne, duże
Na puch kobierca w mrok komnaty...

 

 

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz