Milcząc

Pod mokry blask
Miesiąca
Dary swych łask
Niosąca,
Przychodzisz ku mnie
Nocą.

Park dołem w cień
Spowity,
Od srebrnych lśnień
Drzew szczyty
Jeno się dumnie
Złocą.

Szmer: stopy krok
Twej bosej
Otrząsa w mrok
Traw rosy...
Widzę cię, niemy,
Blisko...

Milcząc z twych lic
Cud czytam,
Nie mówisz nic,
Nie pytam,
Bo wszystko wiemy,
Wszystko.

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz