Niedziela

Nie pójdę tą ścieżką
Więdnącą opadłymi liśćmi:
Tu z każdym krokiem
Coraz głębsza, coraz mglistsza jesień.
Zawrócę tam, gdzie zielono,
Do źródła
Nad którym kwitną niebem
Dziecinne niezapominajki
I pamięć w ciszy szuka ustami
Twojego imienia.

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz