W starym ogrodzie

Ogród, murawy, drzewa.
Tu za raju bramą
Mieszkała moja młodość,
Mieszkało szczęście samo.

Wschłuchuje się w samotność
Drzew, które drżą szelestem.
Niczego z lat tych nie ma,
Tylko ja jeden jestem.

Uwiędło jedno życie
I w kraj odeszło cieni.
Tyle się odmieniło,
A świata to nie zmieni.

Dusza spogląda wokoło
Zdziwiona, osowiała,
Jak rankiem księżyc, który
Noc zabrać zapomniała.

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz