Piosenka umarłego

Dusza z ciała wyleciała,
Na zielonaj łące stała.
Ja pobiegłem patrzę na nią:
Nie wiedziałem, żeś ty anioł.

A tyś anioł jak z obrazka,
Nad twą głową wieńcem łaska,
Szklane oczy, lniane włosy,
Suplikacje w niebogłosy.

Powróć ze mną do miasteczka,
Pobekując jak owieczka,
Podaj rączkę białoruna,
Niech nie mówią, żem ja umarł.

U trumniarza na wystawie
w srebrnym gaju cię postawię,
Na drewnianej, twardej łączce,
z papierową lilią w rączce.

Staną gapie za szybami,
A ty rusza skrzydełkami,
A ty stukaj sztywną nóżką,
Zatracona moja duszko!

 

 
   
   
poprzedni wiersz     następny wiersz