|
|
Podobieństwa
Miła moja, poradź mi, poradź,
Jak tę martwą niemiłość znieść?
Jak się z pustym sercem uporać,
Do którego się wdziera śmierć?
Tak nadzieja dysząc nieskromną,
Ufnie, pewnie, za krokiem krok,
Za kochanką, za wiarołomną
Przyjaciela podąża wzrok.
Tak nikczemni czekają skrycie,
Węsząc lubej korzyści plon,
Żeby umarł stary właściciel
I zostawił wygodny dom.
|
|