Losy Nądni zawsze były ściśle połączone z dziejami miasta. Najstarsze
dokumenty wzmiankujące o wsi pochodzą
z 1311 r., jednak metryka wsi sięga bardziej odległych czasów. Dotyczy
ona osady datowanej na V - VIII w.,
której ślady odkryto na północny zachód od wsi w XIII wieku.
Nazwa wsi przechodziła wiele przeobrażeń. W dokumencie odkryto
nazwy:
- 1329 r. Nanden
- 1335 r. Nandne
- 1403 r. Nandno
- 1420 r. Nyando
- 1424 r. Nyundna
- 1452 r. Nyądna
- 1510 r. Nadnenye
- 1530 r. Nądnye
Wieś należała do rodziny Watów, a w końcu XV w. znalazła się w składzie
dóbr zbąszyńskich. W dokumencie opatrzonym datą 9 listopada 1420 r., dotyczącym
erekcji kościoła w Kosieczynie, mowa jest o ówczesnym właścicielu Nądni.
W 1423 r. Abracham Zbąski, sędzia generalny Wielkopolski i właściciel
Zbąszynia, nabył jezioro zbąszyńskie
od Piotra, Jana i Mikołaja Watów z Nądni. Inna wzmianka z 1549 r., również
będąca świadectwem przeszłości tej wsi, mówi o napaści na strażnika komory
celnej ze Zbąszynia, Jakuba Barczewskiego, który w czasie pełnienia służby
na Bolewinach został napadnięty i pobity przez kilku ludzi. Wśród zbójów
znajdował się mieszkaniec Nądni, Jan Żmuda.
W 1580 r. pobierano podatki od 3,5 łana, od 4 zagrodników, 1 komornika,
od owczarza od 20 owiec i 2 łany po pożarze (prawie tak samo skomplikowane
jak dzisiejsze prawo podatkowe...)
Bardzo ciekawy dokument zachował się z 1787 r., w którym właściciel dóbr
zbąszyńskich zezwalał jednemu
z mieszkańców Nądni wybudować własną chałupkę w nagrodę za pracowitość.
Treść tego dokumentu brzmi następująco:
"Edward Garczyński z Garczyna, kasztelan rozpierski, kawaler Orderu
Si. / św. / Stanisława, Pan dziedziczny Nowej Wsi, Nądni, Perzyn, Gmin
Holenderskich y ynszych włości, Zbąszynia zaś miasta, Strzyżewa, Nowego
Dworu, Przyprostyni y przyległości podług praw swoich Posiedziciel.
Gdy ta nietrwałość czynności ludzkiej na świecie, że nie ugruntowana
na piśmie lub innymi wyrazami, zwykła ją potomność w niepamięć zagrzebywać.
Dlatego ja chcąc Sukcesrom moim / następcom / uświadomić, daję ten Przywilej
pracowitemu Mateuszowi Mokrońskiemu, który sobie wystawił chałupkę w
Nądni przy Cegielni y Stodółke własnym nakładem, ta więc, jak iemu,
tak y Sukcesorom jego ma służyć czasy wiecznymi, y wolno mu ją sprzedać,
dać, darować, zamieniać y jak w najlepszy obrócić pożytek. Co dla tym
większey uwgi y waloru przy herbowej Pieczęci przyciśnięciu własną podpisuję
ręką / pieczęć i podpis Edwarda Garczyńskiego /".
W 1841 r. założono pierwszą szkołę w Nądni, natomiast w 1875 r. wybudowano
nowy budynek dla szkoły. W tymże roku Królewska Rejencja nakazała udzielić
nauki religii w języku niemieckim. Na początku XX w. , kiedy powszechne
stały się strajki szkolne, również w Nądni dzieci zbuntowały się przeciwko
władzy pruskiej. Wybuchł strajk, który trwał do 22 października 1906 r.
od 14 czerwca1907 r. Dzieci, które kończyły wówczas naukę i brały udział
w strajku, musiały uczęszczać do szkoły 3 miesiące dłużej.
W 1899 r. w Nądni powstał dom gminny dla ubogich. Panowała też epidemia
dyfterii ( zwanej inaczej błonnicą ),
na na którą zmarło 9 dzieci. Klęski nie omijały Nądni. W 1900 r. miał
miejsce pożar, który zniszczył 8 gospodarstw.
Rok 1919 naznaczony był krwią powstańców wielkopolskich. W czasie walk
Nądnia początkowo znajdowała się
w rękach polskich. W pierwszym ataku na Zbąszyń, który miał miejsce w
nocy z 4 na 5 stycznia, wojska powstańcze kompanii opalenickiej przechodziły
przez wieś. Kompania ta liczyła około 200 ludzii dowodził nią ppor. Edward
Klemczak. Do dziś istnieje bardzo zniszczony cmentarz, na którym pochowano
9 żołnierzy niemieckich, poległych
w Nowej Wsi. Znajduje się on przed Nądnią, po prawej stronie jadąc do
Zbąszynia.
Wieś znalazła się pod panowaniem polskim w lipcu 1920 r., w rok później
została tam utworzona placówka Straży Granicznej. Szkoła w Nądni nadal
funkcjonowała, jednakże w bardzo złych warunkach. W kronice szkolnej 1922/1923
przedstawiono bardzo realistycznie:
"Praca w tym roku nadzwyczaj utrudniona. Liczba dzieci wyniosła
143 ( tylko polskich ). Zagroda szkolna wyglądała jakby po rewolucji.
Budynek szkolny prawie bez okien, izba szkolna brudniejsza, jak mieszkanie
trzody chlewnej. Ławki ledwo stojące, bez kałamarzy. Wieszadło z spróchniałemi
gwoździami drewnianymi... a po podłodze trzeba było ostrożnie kroczyć
by nogi nie złamać... "
Inna ciekawa informacja, która zanalazła się na kartach kroniki, dotyczy
archeologicznego odkrycia, jakiego dokonano
w 1934 r.:
" Przy kopaniu dołu do drzewek w ogrodzie gospodarza Wincentego
Kwaśnika, mieszkającego obok szkoły, wykopano dnia 17 grudnia1934 r. naczynie
z okresu wczesnohistorycznego. Naczynie to zostało oddane do Działu Przedhistorycznego
Muzeum Wielkopolskiego w Poznaniu. "
Po sklejeniu naczynia- urny pochodzącej z okresu wczesnopiastowskiego
- okazało się, że znaleziono również fragmenty z dna innego naczynia.
Według Powszechnego spisu ludności z 1931 r. Nądnia liczyła 654 mieszkańców.
Kolejny powojenny spis ludności
z 1946 r. przyniósł mniejszą cyfrę - Nądnian było 558, w tym 253 mężczyzn
i 305 kobiet. Obecnie wieś liczy 723 mieszkańców ( dane z końca 2002 r.
). Przyrost ludności jest jednak niewielki, w 2002 r. w Nądni urodziło
się 3 dzieci. Niż demograficzny jest tendencją ogólnie panującą w Polsce,
toteż wiele wiejskich placówek szkolnych jest zagrożonch zamknięciem z
powodu nieopłacalności utrzymywania szkół. W tym świetle ważnym posunięciem
było połączenie
w 2002 r. Szkoły Podstawowej w Nowej Wsi Zbąskiej ze Szkołą Podstawową
w Nądni. Szkoła w Nądni ma ponadstuletnie tradycje. Dzisiaj jest bardzo
dobże wyposażona, a niedawny remont poważnie zmienił jej oblicze.
Szkoła śmiało może służyć za wzór nie tylko dla wiejskich placówek edukacyjnych.
Należy wspomnieć, że do tych pozytywnych zmian w dużej mierze przyczynił
się obecny derektor - Marek Furman.
Informacje źródłowe: "Zbąszynianin", artykuł A.
Baszyńska
|