Szlaki kajakowe :: Zbąszyń

Opisz wrażenia z przebytej trasy
Szlaki kajakowe
  • Karpicko, Wolsztyn, Obra, Kopanica, Grójec Wlkp. >>> Długość szlaku: 44 km.
  • Zbąszyń, Trzciel, Jez. Rybojady, Policko, Międzyrzecz, Zat. Bledzewska ( poniemicka elektrownia wodna działająca do dzisiaj ), Chycina ( to odnoga Obry, nisamowicie czysta woda ), Jez. Długie, Jez. Kurskie

Spływ kajakowy rzeką Obrą :: 2008 ( Dzień Wolsztyński 2008 )
Fotografie ze spływu 2008
Sprawozdanie ze spływu kajakowego :: 2008

Spływ kajakowy rzeką Obrą :: 2007
Kajakiem po Regionie Kozla i okolicy

Fotografie ze szlaku kajakowego

 


Szlak kajakowy ::: Zbąszyń - Międzyrzecz

Opisz wrażenia z przebytej trasy
Opis przygotowali prezes zbąszyńskiego WOPR Edmund Przybyła oraz Tomasz Szczechowicz,
nauczyciel wychowania fizycznego fizycznego.
  1. Rejs można rozpocząć na plaży miejskiej w Zbąszyniu zakładając, że siłą wiatru zachodniego lub południowo -
    - zachodniego nie przekracza 6 do 7 B. Wówczas przy słabych umiejętnościach wioślarskich zalecane jest wodowanie kajaków przy pierwszym moście drogowym w mieście.
  2. Wybierając pierwszy wariant trzymamy się lewej strony jeziora. Ujście rzeki z jeziora szerokie łatwe do odnalezienia.
    Na prawym brzegu zabudowania dużej przystani rybackiej, na lewym stawy hodowlane.
  3. Kajaki z prawej strony przenosimy przez jaz. Płyniemy dalej w kierunku miasta, dopływamy do mostu, przy którym jest możliwość zwodowania kajaków w przypadku silnych wiatrów.
  4. Po przepłynięciu około 4 km mijamy wieś Strzyżewo. Przepływamy pod mostem drogowym (tutaj uwaga na pale po poprzednim drewnianym moście). Dobijamy do prawego brzegu, na miejscu możemy zrobić ostatnie zakupy
    i poprawić sprzęt.
  5. Dalej rozpoczyna się odcinek ok. 6 km bez możliwości łatwego dobicia do linii brzegowej. Po dłuższym czasie wpływamy na zatokę J. Lutol o pow. 169 ha i głębokości do 4,5 metra.
    W przypadku, gdy zamierzamy płynąć dalej trzymamy się prawej strony jeziora. Jeśli planujemy nocleg to na wysokości wyspy spływamy na lewy brzeg.
  6. Płynąc wzdłuż linii brzegowej docieramy do celu, jakim jest pole biwakowe miejscowego sołtysa.
    Na miejscu jest węzeł sanitarny, zaplecze kuchenne i miejsce na ognisko.
  7. Po noclegu wyspę opływamy z lewej strony mijamy cypel i wpływamy w koryto Obry. Wypływ rzeki łatwy do odszukania. Na prawym brzegu plaża, zniszczone pomosty, resztki ośrodka ZHP.
  8. Dalej płyniemy wzdłuż zalesionych brzegów, potem pojawiają się rozległe łąki i jezioro Młyńskie o pow. 85 ha
    i głębokości 3 metry. Zbiornik ten jest wypłycony, lewy brzeg zarośnięty i niedostępny. Prawy brzeg łąkowy, porośnięty laskami z szeroką panoramą widokową.
  9. Opuszczając jezioro mijamy pierwsze zabudowania Trzciela i kąpielisko. Za mostem w Trzcielu robimy postój lub nocujemy na stadionie.
  10. Dalszy etap podróży wymaga uzgodnienia z Urzędem Miasta i Gminy celem przepłynięcia przez rezerwat J. Wielkie.
    Po minięciu mostu drogowego na drodze E 33 wpływamy na jezioro Wielkie.
    Płyniemy wyznaczonymi czerwonymi bojami szlakiem, z zachowaniem całkowitej ciszy. Jezioro jest silne wypłycone i zarastające. Stąd niezwykły widok gdyż płyniemy jakby po łące. Mijamy wyspy z gniazdami ptactwa wodnego.
    Wokół panuje kojąca cisza.
  11. Następnie wpływamy na jezioro Rybojadło. Półwysep porośnięty lasem oddziela w/w jezioro od
    J. Proboszczowskiego i J. Głębokiego.
  12. Za wsią Rybojady odnajdujemy po lewej stronie wypływ Obry a w części północnej krańca uchodzi strumień,
    którym możemy dopłynąć do jeziora Wędromierz. Rów ten jest płytki wymaga czasami holowania kajaków,
    jednakże odcinki te są krótkie i łatwe do pokonania.
  13. Trudy przeprawy wynagradza widok krystalicznie czystej wody jeziora Wędromierz.
  14. Dalej kolejnym tym razem "Rowem Holendrów" można dopłynąć do równie czystego jeziora Chłop o dużej ilości miejsc do biwakowania. Natomiast po wpłynięciu z j. Rybojadła w koryto Obry po ok. 2 km. Znajdziemy się przy moście na drodze Pszczew - Trzciel. Miejsce to jest dogodne na zakończenie 2 - 3 dniowego spływu.
  15. Niskie brzegi po obu stronach umożliwiają łatwe podjęcie kajaków. Cała trasa do tego momentu liczy 23 km
    i jest polecana szczególnie młodzieży.
  16. Po minięciu mostu przepływamy przez jaz lub przenosimy kajaki w zależności od poziomu wody. Tutaj trzeba się przygotować do pokonania dłuższego odcinka rzeki bez żadnych siedzib ludzkich. Nurt rzeki ulega przyspieszeniu.
    Na szlaku występują zakola i starorzecza, pojawiają się urwiska do 8 m wysokości.
  17. Docieramy do Policka, gdzie uzupełniamy zapasy żywności.
  18. Dalej przepływamy w pobliżu bardzo bogatego w ryby jeziora Żułwin o pow. 43 ha, oddzielonego od rzeki szosą
    do Kuligowa. W pobliżu przejścia pod mostem jest dobre miejsce na biwak.
  19. Wracając na szlak obrzański mijamy zabudowania Żułwina. Nurt rzeki jest tutaj umiarkowany, brzegi łąkowe.
  20. Po przepłynięciu ok. 5 k. mijamy z lewej strony zabudowania Obrzyc.
  21. Następnie docieramy do Międzyrzecza, przepływamy pod mostem i zatrzymujemy się przy zamku w pobliżu ujścia rzeki Paklicy.
  22. W tym miejscu można spływ zakończyć po przepłynięciu 55 km.

Szlaki kajakowe ::: Relacje uczestników

Relacja uczestników 1

Przepłynęliśmy w 3 osoby 2 dwójkami trasę Zbąszyń-Międzyrzecz. Kajaki od p. M. Wachowskiego (namiar od Dropsa),
tel. 068 3869215, 25 zł/szt. + transport.

1 dzień:
Zbąszyń-okolice Pradowki. Na j. Zbąszyńskim trochę straszy fala 30-40 cm. Do ujścia Obry ok 1 km w lewo od przystani. Początkowy odcinek nieco nudny (1 przenoska ok 30 m), ładne j. Lutol. Nocleg za ujściem rzeki z jeziora na dzikim biwaku za zawalonym pomostem kosztuje nas 50 zł mandatu za palenie ognia (łagodnie). Podobno 100 metrow wcześniej jest zagospodarowane pole - nie zauważyłlem. Czas: ok 5 h.
2 dzień:
okolice Prądówki-pole przed Polickiem. Rzeka ładna, mnóstwo ptaków w tym wielkie czaple.
J. Wielkie daje w kość pod wiatr. J. Wędromierz i inne omijamy i walimy prosto. Za J. Wielkim rzeka ponownie nieco nudna. Nocleg na polu biwakowym przed Polickiem obok leśniczowki za 3 zł/os. Towarzystwo 6 facetow płynących
3 canoe i ewidentnie nadużywających spirytusu (!) nie nastrajają optymistycznie, ale po bliższym poznaniu okazują się w porządku. Czas: ok 8 h
3 dzień:
pole przed Polickiem-Międzyrzecz. Rzeka robi się ciekawsza, parę zatorów z pni do przeskoczenia. Duża przejrzystość wody. Koniec w Międzyrzeczu pod mostem drogowym. Czas: ok 6 h.

Z Międzyrzecza transport kajakow i ludzi STAREM (!) wraz z 4 innymi kajakami. Koszt za 6 kajakow - 130 zł po ostrych targach. Transport fatalny, czułem się jak Wietnamczyk przemycany pod plandeką na Zachód :) . Wrażenia - OK, choć nie tak ładnie jak w dolnym biegu no i ten deszcz... Rzeka łatwa, odrobina emocji w 3 dniu.

Zalecam spływ co najmniej do tamy w Bledzewie (razem 4 dni), a najlepiej do Skwierzyny (6 dni).

Przemysław Zylinski


Trasa Zbąszyń - Chycina

Tylko parę słów komentarza - bo opis Pana Tomka Szczechowicza i Edmunda Przybyły jest bardzo dokładny
Naprawddę warto zobaczyć szlak za Międzyrzeczem, błogi spokój i wyjątkowe widoki :)
Gorąco polecam i pozdrawiam wszystkich Wodniaków !!! :):)

Justyna


Relacja uczestników 2

Obrę można płnąć od J. Sławskiego z Lubiatowa, albo od J. Dominickiego z Boszkowa.
W pierwszym przypadku trzeba się przedostać przez Obrzyce do J. Rudno. Następnie za J. Rudno trzeba skręcić
w lewo przez zastawkę na Kanał Dzwiński, który jest 5 km rowem melioracyjnym do Północnego Kanału Obry,
gdzie praktycznie od J. Chobienickiego zaczyna się Obra.

W drugim przez J. Białe i J Wieleckie poprzez zarośnięty Kanał Kaszczorowski na Kanał Obra do J. Rudno, a dalej jak wyżej.

Następne jezioro na północ J. Chobienickiego to Jeziora Zbąszyńskie (Wielkie, uwaga na fale). Te wszystkie jeziora mają kwitnacą wodę, która stopniowo oczyszcza się za Zbąszyniem. Ja płynąłem raz od J. Dominickiego, a innym razem od Zbąszynia. www.krzysdrop.republika.pl/kajaki/obra.htm .
Na Zalewie Bledzewskim w lewo jest urokliwy szlak rzeczki Jeziornej w stronę Jeziora Chycina i Kurskiego - bardzo czyste te jeziora.
I tam kończyłem spływy po Obrze. Dalej za zalewem Bledzewskim jest ponoć uciążliwie, drzewa w nurcie i prąd jest wiekszy, jednym słowem dla wprawnych.
Nie płynąłem nie wiem :(

 


Relacja uczestników 3

Według mnie najładniejszy odcinek Obry jest właśnie od Zalewu Bledzewskiego. Po przenośce z zalewu na rzekę Obra zupełnie zmienia wygląd. Staje się rzeką o elementach górskich. Wokół piękne lasy, dużo małych, kameralnych biwaków na łąkach tuż przy lesie. Spokój, cisza, ryby. Siano na łąkach. Brak ludzi. Zapachy lasu i siana, szum rzeki -
ech kiedy nadejdzie wreszcie to lato? Oczywiscie zwalone drzewa w nurcie też są, ale większość do przepłynięcia bez wysiadania z kajaka, nawet składakiem.
Pozdrawiam Murmir salve@go2.pl

 


Relacja uczestników 4

Obra jest właściwie ciekawa na odcinku od Międzyrzecza do Skwierzyny, zwłaszcza, wzdłuż można zobaczyć ciekawe umocnienia Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego (trudno zauważalne z rzeki), ale leżą w niewielkim oddaleniu. Możliwość wypadów nad jeziora Rybojedzkie (k. Trzciela), Chycina (Kursko).
Polecam -- Pozdrawiam Kotewka kotewka@wp.pl

 


Relacja uczestników 5

Z zalewu rzeki Obry w okolicy Bledzewa można zrobić boczną wycieczkę kajakową na jez. Kurskie.
Szlak liczy ok. 7 km. i jest bardzo malowniczy, choć dość uciążliwy ze względu na konieczność przenoszenia kajaka.
Szlak ten wiedzie rzeczką o nazwie Jeziorna przez szereg trzech jezior : Chycina ( 84 ha), Długie (98 ha) i Kurskie (71 ha). Nad brzegami tych jezior leżą miejscowości : Chycina ( zabytkowy sespół dworski z XVIII w), Zamostowo oraz Kursko (możliwość wypadu piszego do Międzyrzeckiego Rejonu Umocnionego z okresu II Wojny Światowej).

Wody tych jezior rzeczywiście są czyste, a wycieczka Jeziorną pozostawia niezapomniane wrażenia, bowiem z kajaka można podziwiać ryby i roślinność wodną niczym w akwarium.

Informacje od Adama

 


Relacja uczestników 6

http://www.krzysdrop.republika.pl/kajaki/obra.htm


Relacja uczestników 7

Trasa wodna: Zbąszyń - Skwierzyna
Koniec spływu -Stary Dworek ( powalone drzewa w nurcie za St. Dworkiem, powodowały że częściej nosiliśmy niż płynęliśmy)

Załoga i sprzęt: 2 osoby, kajak z tworzywa , sprzęt biwakowy kompletny.

Czas spływu: start czwartek 12,00 Zbąszyń, zakończenie niedziela 14,00 Stary Dworek

Straty: złamane pióro wiosła

Nie pamiętam wszystkich szczegółów ponieważ mineło trochę czasu ( rok 2004 lub 2005), ale uważam że najmniej ciekawy to odcinek środkowy przed i za Żułwinem.

Wcześniej i póżniej fantastycznie. szczególnie jezioro Wielkie z kolonią kormoranówi Zalew Bledzewski z licznymi zakolami i cisza do bólu. Trochę większy ruch był w okolicy Gorzycy. Chętnie powtórzę taki przelot.

Informacje od karter@euromedia.pl


Odnośniki na inne strony:

strona główna

powrót